Miałam aktualizować bloga częściej, ale czasu wolnego zamiast przybywać, ubywa. Prace nad nowym domkiem posuwają się systematycznie do przodu, ale problem polega na tym, że przez większą część tygodnia mieszkam ponad 100 km od mojej kolekcji, a w domu jest zawsze tyyyle rzeczy do zrobienia;) Na szczęście gdzieś tam w odmętach mojego komputera mam kilka tzw. "fotek roboczych":)
Natomiast dzisiaj wklejam kredens kuchenny i zlew, które niedawno do mnie dotarły, oraz sypialnię.
Urocza sypialnia! A mozna wiedzieć skąd? :)
OdpowiedzUsuńNo własnie też mam ogromną ochotę zapytać, gdzie się zaopatrujesz? Zlew cudny.
OdpowiedzUsuńAAA!! wszystko jest tak cudne, że nie potrafię się zdecydować co podoba mi się najbardziej.. i jeszcze te malutkie talerzyki.. bajka!
OdpowiedzUsuńZuzia
Świetne mebelki! Najbardziej podoba mi się zlew - bardzo realistyczny (ja bym do niego zaraz wrzuciła brudne naczynia i dorobiła zaciek na ściance - ale to taka moja dziwna skłonność, niczego nie sugeruję :D). No i sypialnia - ostatnio coraz bardziej podobają mi się białe i pastelowe mebelki, te są naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, Zosiu:) Myślałam już o zaciekach, przetarciach, itp. ale jednak ich nie będzie, bo ja bardzo lubię gdy mebelki wyglądają jak nowe. Z czasem zestarzeją się same;)
OdpowiedzUsuńHmmm mam ma ten sam problem z przebywaniem blisko mojej kolekcji - w tygodniu jestem 70 km od niej...:)
OdpowiedzUsuńŚliczna kolekcja talerzy!
PRZEPIĘKNE! KREDENS I ZASTAWA CUDNE!
OdpowiedzUsuńŚliczności, talerzyki cudne, no i ten zlew...czy i ja mogę poprosić o namiary "sklepiku"?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:o)
Magda
misscrinolline@wp.pl
Piękne mebelki. Zlew jest rewelacyjny. Marzenie.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Cieszę się, że Ci się podoba.
OdpowiedzUsuń