Obserwatorzy

niedziela, 24 czerwca 2012

Nowy projekt, skala 1:12 cz 4. - biblioteka

Dzisiaj w końcu znalazłam czas, by popracować trochę przy domku.
A dokładniej przy bibliotece lub, jak kto woli, mini gabinecie;) Przykleiłam obrazy na ściany, poustawiałam pistolety w witrynce oraz różne bibeloty wokół kominka i na stoliczku... . Efekty poniżej;)









poniedziałek, 11 czerwca 2012

Miła niespodzianka i dachówka...

Ostatnio pewna znajoma Pani sprawiła mi bardzo miłą niespodziankę:) Podarowała mi piękne, własnoręcznie zrobione z frywolitki ozdoby do mojej miniaturowej sypialni. Jeszcze raz bardzo jej dziękuję:)




Teraz będę musiała uszyć pościel i poduszeczki do tych pięknych poszewek;)








A tak wyglądała dachówka w trakcie klejenia... Na poniższych zdjęciach była jeszcze przed malowaniem;)



niedziela, 12 lutego 2012

Ciąg dalszy nastąpił;)

Dzisiaj przedstawiam domkowe oświetlenie:)
Miałam z nim troszkę kłopotów, bo po podłączeniu wszystkich kabelków i uruchomieniu lampek, nie zadziałała dosłownie ani jedna;) Jednak wszystko skończyło się dobrze i domek w końcu rozjaśniło światło:)

Fasada nadal nie jest przykręcona, gdyż najpierw trzeba przykleić dach, a żeby móc to zrobić, muszę rozprawić się z dachówką.
Zdjęcia bez mebelków...









poniedziałek, 30 stycznia 2012

Nowy projekt, skala 1:12 cz. 3 - work in progress;)

Dawno temu, gdy byłam małą dziewczynką, Tata obiecał, że pewnego dnia podaruje mi mój wymarzony dom dla lalek. Lata mijały, zdążyłam dorosnąć i myślałam, że obietnica ta poszła już dawno w niepamięć, ale jak się okazało myliłam się, bo jakieś półtora roku temu Tata dotrzymał kiedyś danego słowa i przyjechał do mnie z  pewnym wyjątkowym prezentem;) Moja radość z jego otrzymania była ogromna:)

Projekt ten wypełnia wszystkie moje wolne chwile (tych akurat przydałaby się większa ilość) i prace nad nim dostarczają mi wiele radości, choć niejednokrotnie są też przyczyną frustracji. Radości jest jednak więcej;)

Nie przedstawiłam jeszcze mojego domku. Jest to Classical Dolls House z The Dolls House Emporium. Chociaż dostałam model niepomalowany, to wersja kolorystyczna proponowana na kartonie spodobała mi się do tego stopnia, że postanowiłam, iż mój domek też będzie niebieski z szarym dachem. Wybrałam tylko moje ulubione odcienie:)

Poniższe zdjęcia pochodzą sprzed około sześciu miesięcy, więc nie przedstawiają aktualnego stanu domku. Fasada nie jest przykręcona, pomieszczenia nie są wykończone, w niektórych nie ma nawet jeszcze podłóg, półki stoją na meblach zamiast wisieć, schody nie są przyklejone, brakuje też dywanów, lamp, obrazów listewek przypodłogowych i podsufitowych oraz całej masy drobnych bibelotów:D Meble zostały poustawiane tak tylko do wstępnej przymiarki, dla mojej frajdy:)

Obecnie utknęłam przy dachówce, którą robię z drobnego papieru ściernego. Każdą wycinam i przyklejam osobno, więc idzie to raczej w  żółwim tempie...

Mam jeszcze zdjęcia ze wcześniejszych stadiów powstawania domku, je także planuję wkrótce opublikować.
A tymczasem... Enjoy!

Całość:


Fasada:




Fragmenty niektórych pomieszczeń:















wtorek, 24 stycznia 2012

Metamorfozy mieszkańców;)

Terminowa jestem... Nie ma co;)
Nie udało mi się jeszcze zrealizować planów związanych z mini foto opowieścią o mieszkańcach domku (tyle miesięcy już minęło, a ja wciąż nie mam czasu), ale nie chcę, by blog nadal leżał odłogiem, dlatego zamieszczam dzisiaj zdjęcia mieszkańców z poprzedniego wpisu "przed" i "po" ich metamorfozach dokonanych przez moją Ciocię. Nowe stroje dla lalek uszyła bazując na książkach o historii ubioru.

Przed/Before:


Po/After:








Przed/Before:


Po/After:
Lalek, który pierwotnie był chłopcem, prócz nowego stroju otrzymał także wąsy, krzaczaste brwi i większy brzuszek, by bardziej przypominać mężczyznę:)